Zajrzyj do mojego świata: przyjazne zaproszenie do mojego bloga.

Autoportret w wieku 48 lat. Wyglądam tak, jak wyglądam, nie mogę z tym walczyć, więc to akceptuję.😁🥰

 

Witaj na moim blogu!

Cieszę się, że tu jesteście. Ten blog jest dla mnie miejscem, gdzie mogę być sobą w całej swej autentyczności i dzielić się tym, co naprawdę ma dla mnie znaczenie.

Kim jestem?

Mam na imię Ania i mam 49 lat. Uwielbiam mojego męża, który jest moim towarzyszem w życiowych wyzwaniach, wsparciem w zdrowiu i chorobie, oraz najlepszym przyjacielem. Mam również dwóch dorosłych synów, których losy śledzę z matczyną troską i dumą. Z wykształcenia jestem Magistrem Ekonomii o specjalizacji w międzynarodowych stosunkach ekonomicznych i problemach globalnych. Kiedyś nawet myślałam o zostaniu prezydentem, a przynajmniej ambasadorem 😂, ale wszystko się zmieniło po urodzeniu pierwszego syna.

19.08.2007, Wesołe Miasteczko w Chorzowie, z synami Łukaszem i Pawłem.

Pasja?

Największą moją pasją, trwającą już od mojego dzieciństwa, jest fotografia. To przez nią widzę świat w inny sposób, staram się znaleźć piękno w zwyczajnych miejscach, próbuję zatrzymać emocje, ulotne chwile w kadrze. Serce mi bije mocniej w czasie każdego naciśnięcia spustu, jak i później, w czasie edycji czy gdy fotografia jest już gotowa . Mogłabym godzinami wpatrywać się w zdjęcia, i to nie tylko moje!

Zatem na tym blogu możecie spodziewać się obfitości moich fotografii, które dokumentują moją podróż przez życie. Będą one nie tylko ilustracją do moich słów, ale też osobistą, wciąż trwającą opowieścią. Bo nawet jak mnie nie będzie, zostanie moja fotografia.📷

Gdańsk 2023, z mężem❤️.

Zainteresowania?

Interesuje mnie psychologia, nauka, polityka, ekonomia i wiele innych zagadnień. Czasem wydaje mi się że za dużo mnie interesuje 😅. Uwielbiam podróżować, choć nie na zbyt ekstremalne sposoby. Wolę raczej spokojne podróże, spacery nad cichym morzem, czy starymi gwarnymi uliczkami, wypełnionymi historią, próbować lokalnej kuchni. Ostatnio zachwyca mnie nawet nowoczesna architektura wielkich miast! W sumie każde miejsce jest dla mnie niezwykłe!

Lerwick, Szetlandy, 2006.

Salou, Hiszpania, 2022.

Jaka jestem?

Wrażliwa, a może raczej nadwrażliwa, jak sugerował neurolog.😊 Jednak pomimo wielu wyzwań i słabości - introwertyzmu, depresji, nerwicy, lęków, fibromialgii i wielu innych - jestem silna. Lubię siebie wraz ze wszystkimi moimi niedoskonałościami. Właśnie dlatego jestem tutaj – żeby podzielić się swoimi historiami, przemyśleniami i refleksjami. Nie tylko tymi radosnymi, ale również tymi, które są bardziej osobiste. Często się śmieję, niekiedy płaczę, ale zawsze staram się być prawdziwa. Liczę, że gdy mnie bardziej poznasz, inaczej też spojrzysz na moją fotografię.🌟

Altea, Hiszpania, 2016.

Wiara.

Jestem katoliczką, a obecność Boga stanowi fundament mojej egzystencji. Wiara jest dla mnie nie tylko systemem przekonań, ale pulsującym źródłem siły i wsparcia w każdym dniu.

Bóg jest blisko, otaczając mnie swoją miłością i dając wsparcie w trudnych chwilach. Jego obecność nadaje sens mojemu życiu i napełnia je głębokim spokojem. W trudnych chwilach to On jest moim największym sojusznikiem, a Jego łaska nadaje mi siłę, by stawić czoło wyzwaniom.

Bóg jest najlepszym Ojcem i najwierniejszym przyjacielem. Jego miłość jest niezmierzona, a Jego mądrość kieruje moimi krokami.

Torrevieja, Hiszpania, 2018, Parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Któż jak Bóg.
— Święty Michał Anioł

Dlaczego teraz?

Gdy urodziłam pierwszego syna, rodzina stała się dla mnie najważniejsza.  Chciałam być najlepszą mamą i żoną na świecie. Siebie i moje marzenia odsunęłam na dalszy plan, bo to jedno, największe, o rodzinie, właśnie się spełniało. Ale oczywiście z aparatem w ręku😁. Teraz, gdy dorośli, mam więcej czasu dla siebie. I chyba dlatego, że czuję taką głęboką potrzebę, może będzie to również dobra terapia. A w czasie tych 20 paru lat wiele doświadczyłam, dojrzałam.

St Albans, UK, 2023. Uroczyste zakończenie studiów Łukasza.

Moment decydujący.

Jakiś czas temu miałam biopsję ślinianek. Kiedy leżałam na fotelu chirurgicznym w totalnym stresie, a pan chirurg buszował we wnętrzu mojej rozciętej wargi, starałam połączyć się duchowo z Bogiem, aby otulił mnie swoimi pokojem.  Nagle, jakby znikąd, przyszło do mnie przejmujące uczucie, że czas zacząć pisać.  Boże natchnienie?

Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
— Z Listu św. Pawła do Filipian 4:13

O czym blog?

 W sumie to będzie mój taki kącik w sieci web, gdzie zamierzam pisać o wszystkim co mnie interesuje, nurtuje, ciekawi, zadziwia, o moim przeżyciach, wspomnieniach  i o podróżach bliskich i dalszych (no nie tak dalekich 😉).  Tematy fotograficzne oczywiście też będą tu miały swoje miejsce. Bo jakżeby nie? Chciałabym również podejmować tematy sugerowane przez Was, czytelnicy, jeśli tylko będę w stanie temat ogarnąć. Bo chciałabym tu być również dla Was. Mam nadzieję, że każdy tutaj znajdzie coś dla siebie, że będzie to miejsce pełne wsparcia, inspiracji, pełne emocji i wrażliwości, gdzie liczą się te prawdziwie wartości. Gdzie możesz liczyć na pomoc. Ale też wypełnione humorem, bo lubię żartować i się śmiać. 

Valencia, Hiszpania, 2018.

Jak często będą posty?

Przyznam szczerze, jeszcze nie wiem.  Jestem szczera i lubią pisać w momencie gdy to czuję. Jak z wszystkim co robię. Nie wiem też, czy przełamie mój introwertyzm. To jest wielka próba dla mnie i towarzyszy  mi lęk. Ale odważny jest nie ten co się nie boi, ale ten co pomimo lęku próbuje.

Język.

Jestem Polką mieszkającą w Wielkiej Brytanii i mój angielski jest, cóż, powiedzmy, że czasami sam opowiada dowcipy! Natomiast mój ojczysty polski, po tym ponad piętnastoletnim życiu w UK, też trochę się zdezorientował, a w mojej głowie języki czasem wymieniają się miejscami. No cóż, taki mój angielski i polski – na swój sposób unikalne! Przepraszam za ewentualne zamieszanie i proszę o odrobinę wyrozumiałości. Zawsze można się pośmiać z własnych lingwistycznych przygód, prawda? 😄

Pisanie.

Z góry też przepraszam za niedoskonałości co do pisania, nigdy nie prowadziłam bloga, co więcej, mam nawet problem być obecna na portalach społecznościowych, ale mam nadzieję że będę się rozwijać i ulepszać.

Upadaj do przodu. Każdy nieudany eksperyment to jeden krok bliżej do sukcesu. Musisz podejmować ryzyko.
— Denzel Washington

Do usłyszenia w kolejnych wpisach!






Postaw mi kawę :)

Jeśli podoba Ci się to co robię i chciałabyś/ chciałbyś mnie wesprzeć, albo po prostu masz na to ochotę, możesz postawić mi kawę ;)

Stawiam kawkę ⛾
Previous
Previous

Miewam ciężkie dni, dlatego wtedy znikam…